Recenzje: To tylko iluzja, że wszystko jest pod kontrolą

Krzysztof Rzymkowski

Recenzje: To tylko iluzja, że wszystko jest pod kontrolą

Generalnie publikacja traktuje o zagrożeniach wynikających z posiadania broni jądrowej, konieczności odnawiania  jej arsenału i organizacji spójnego systemu jej kontroli, narażenia na jej przypadkowe uruchomienie w wyniku nieprzewidzianych działań, o wykorzystaniu broni jądrowej w ramach polityki globalnej, gwarancji NATO.

Przewodnim motywem książki jest opis katastrofy w silosie wyrzutni pocisku rakietowego Tytan II spowodowanej przypadkowym upadkiem pięciokilogramowego klucza nasadowego w czasie rutynowych działań. Upadek spowodował przebicie obudowy pocisku powodując wyciek paliwa. Pocisk balistyczny Tytan II był największym międzykontynentalnym pociskiem z głowicą jądrową o wydajności energetycznej 9 Mt, co wg szacunków przewyższa trzykrotnie wydajność energetyczną wszystkich bomb zrzuconych w czasie II Wojny Światowej. W czasie wybuchu w silosie głowica została wyrzucona na wysokość 300 m i opadła kilkaset metrów od krateru. Do opisywanej katastrofy doszło w roku 1980, kiedy ten rodzaj broni jądrowej uważano już za przestarzały, ale jeszcze użyteczny i utrzymywano w gotowości takie 54 wyrzutnie. Od chwili tej katastrofy rozpoczęto ich likwidację.

W tle tego motywu przedstawiono rozwój broni jądrowej w Stanach Zjednoczonych od jej powstania w czasie wojny do czasów obecnych. Opisano zmiany zachodzące w doktrynie wojennej i problemy z jej opracowaniem szczególnie w okresie zimnej wojny gdzie dominował strach przed nieznaną potęgą przeciwnika a dane wywiadowcze były mniej niż znikome. Opierano się na danych pośrednich z obserwacji np. defilad gdzie pokazano najnowsze bombowce przelatujące kilka razy na oczach widzów i wysnuto wniosek „o dziurze w uzbrojeniu” uruchamiając ogromną produkcje własnych środków przenoszenia. Opisano kilka przykładów zagubienia głowic jądrowych pokazując jak słabe były zabezpieczenia przed takimi wypadkami. Opisano też problemy z zabezpieczeniem głowic przed ich przypadkowym lub nieuprawnionym uruchomieniem, problemy wyboru właściwego momentu uzbrojenia głowic (czy w czasie lotu do celu czy wcześniej) oraz przechowywaniem takim stanie by były zawsze gotowe. Uruchomiono 24 godzinne loty bez lądowania z bronią jądrową na pokładzie samolotów i dyżurujące samoloty z bronią jądrową na lotniskach cywilnych pokazując, że we wszystkich tych przypadkach nie ma dobrego zabezpieczenia przed wypadkami. Opisano wypadki pożarów, które wprawdzie nie spowodowały wybuchu jądrowego, ale stopiły głowice rozpraszając pluton uważany za wyjątkowo toksyczny.

Innym problemem, nad którym trudno było przez cały czas zapanować była decyzja, kto ma prawo dysponować bronią jądrową i kiedy. Wiązało się to z siecią wczesnego ostrzegania (nie do końca rozwiązaną do dziś) i dowództwem gdzie splatały się sprzeczne interesy wojsk powietrznych, marynarki i lądowych, z których każde posiada własną broń jądrową. W pewnym momencie doszło do sytuacji, że podjęcie decyzji o ataku jądrowym w przypadku np. utraty łączności z dowództwem należało do pilota bombowca. Podejmowanie jakichkolwiek decyzji dotyczących nawet błahych spraw uruchamia bardzo bezwładną machinę biurokratyczną. Znaczne uporządkowanie systemów dowodzenia i unowocześnienia broni jądrowej nastąpiło dopiero w okresie prezydentury Ronalda Reagana.

Wielkim problemem jest przygotowanie kadry, szkolenie, opracowanie odpowiednich procedur szczególnie dla sytuacji awaryjnych. W większości obsługa broni jądrowej zajmują się młodzi nie zawsze rozumiejący swoje zadania ludzie, co jest przyczyną wielu wypadków.

Brak jest krajowego systemu współdziałania w chwilach kryzysowych np. rannych w opisywanej katastrofie nie chciał przyjąć szpital, ponieważ nie miał kontraktu z wojskiem.
W książce przedstawione są również elementy polityki globalnej Stanów Zjednoczonych w różnych okresach i współdziałania z sojusznikami, którzy nie zawsze byli informowani o tym, że na ich terytorium znajduje się amerykańska broń jądrowa.

Autor zwraca uwagę na fakt, że nie informowano społeczności lokalnej znajdującej się w pobliżu zagrożonego rejonu o działaniach dotyczących broni jądrowej szczególnie o wypadkach, niedociągnięciach, i innych możliwych zagrożeniach.

Wielką zaletą książki jest to, że wszystkie osoby w niej wymienione są postaciami rzeczywistymi, nie literackimi, z większością z nich autor prowadził bezpośrednie wywiady lub rozmowy. Książka oparta jest również o oryginalne dokumenty, które odtajniono (w jednych stanach były odtajnione a w innych nie), a później znów utajniono. Autor korzystał również publikacji naukowych i doniesień prasowych.

[1] Eric Schlossinger „To tylko iluzja, że wszystko jest pod kontrolą” (tytuł oryginału: Command and Control) PWN 2015

Wydajność energetyczna wybuchu jest określana przez tzw. równoważnik trotylowy określający moc broni jądrowej porównując jej energię wybuchu z energią uwalnianą w czasie wybuchu równoważnej ilości trotylu. Przyjmuje się, że 1 kt = 1012 cal.