Krzysztof Rzymkowski
Jan Felicki, Andrzej Szalewicz, Jan Grzybowski, Krzysztof F. Rzymkowski, Iwona Fabjańczyk
ELEKTRYCZNOŚĆ I WRZECHŚWIAT. Materiały poświęcone pamięci Romana Trechcińskiego jr. (1923-2007)
Wydawnictwo SIGMA-NOT Sp. z o.o., Warszawa 2023
W ramach cyklu „100 książek na 100-lecie Stowarzyszenia Elektryków Polskich”, w stulecie urodzin dr inż. Romana Trechcińskiego, członka honorowego SEP, ukazała się książka przedstawiająca m.in. jego sylwetkę.
Roman Trechciński był synem Romana i Olgi Weinzier. Urodził się 13 listopada 1923 r. Ojciec Roman Trechcińskiego był profesorem Politechniki Warszawskiej, twórcą nowego kierunku studiów tzw. „prądów słabych” (obecnie Wydział Elektroniki i Technik Informacyjnych) na Wydziale Elektrycznym. W 1942 roku uzyskał tytuł technika – radiotechnika w Liceum Telekomunikacyjnym w Warszawie, magistra inżyniera elektryka w 1949 roku, a następnie doktora w 1968 na wydziale Łączności Politechniki Warszawskiej. W latach 1940 – 1944 prowadził własny zakład naprawy sprzętu radiowego oraz małoseryjną produkcję odbiorników radiowych dla ZWZ ( Związku Walki Zbrojnej później Armii Krajowej), którego był członkiem od 1940 roku. W połowie okupacji zakład został włączony do jednostek łączności AK gdzie powstały radiostacje „Błyskawica”, „Kalina II” i specjalnej radiostacji do łączności z Armią Radziecką. W połowie powstania członek Delegatury Rządu, Stefan Korboński, zaproponował mu przejście do komórki łączności cywilnej, komórka działa do końca wojny. W latach 1945 – 1946 był zatrudniony w Urzędzie Telekomunikacyjnym w Warszawie budując nadajnik dla telegraficznej łączności pocztowej i był wykładowcą w Liceum Telekomunikacyjnym. W 1948 zorganizował Spółdzielnię Pracy Transportowej „Przewóz”. W 1949 rozpoczął pracę w Laboratorium Polskiego Radia włączonego później do Centralnego Zarządu Radiofonizacji Kraju, a przekształconego następnie w zakład Instytutu Łączności, gdzie opracowywał model samochodu elektrycznego dla potrzeb Poczty. W latach 1956 – 1959 zajmował się budową aparatury dla potrzeb polskiej grupy naukowej biorącej udział w badaniach w ramach Międzynarodowego Roku Geofizycznego, co zaprowadziło go na kilkuletnie badania w Arktyce. W książce „Halo, Spitsbergen!” współautorstwa R. Trechcińskiego, są umieszczone wspomnienia z tego okresu. Od 1960 roku do emerytury pracował w Instytucie Badań Jądrowych zajmując się aparaturą jądrową między innymi promując nowoczesny modularny system CAMAC, umożliwiającego obsługę doświadczeń fizyki jądrowej (umożliwiając połączenie obszaru badań – zbieranie danych, wstępną ich selekcję z komputerem), którego był twórcą. System umożliwiał tworzenie samodzielnych urządzeń pomiarowych lub sterujących. Było to trudne zadanie ponieważ pomysł i jego opracowanie powstało poza RWPG Międzynarodowa normalizacja elementów systemu ich opracowanie i opanowanie produkcji otwierało możliwości eksportowe, co było ważnym argumentem za jego rozwojem w kraju. Promocja systemu CAMAC była prowadzona bardzo szerokim frontem. Roman organizował szereg konferencji krajowych i międzynarodowych ,jako zespół pomocniczy do tych działań powstały przy SEP: Polski Komitet CAMAC i Fundacja PRO-CAMAC. Ponadto promocja wymusiła powstanie Komisji Oceny Aparatury Jądrowej konstruowanych w różnych zakładach przemysłowych POLON i Zakładach Doświadczalnych Instytutów Badawczych, jak również przyczyniła się do powstania Branżowego Ośrodka Normalizacyjnego Aparatury Jądrowej działającego do dziś. Był wiceprzewodniczącym Centralnej Komisji Norm i Przepisów Elektrycznych SEP. Zdolności organizacyjne spowodowały, że MAEA (Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej) zatrudniła go jak eksperta ds. organizacji instytutów jądrowych w Wietnamie. Gdy w elektronice nastąpiły ogromne zmiany System CAMAC utracił swoją atrakcyjność, a Roman postanowił powołać nową organizację opartą o doświadczenia Fundacji PRO-CAMAC ukierunkowaną na wsparcie i promowanie energetyki jądrowej tworząc Stowarzyszenie Ekologów Na Rzecz Energii Nuklearnej (SEREN-Polska), działające do chwili obecnej.
W Książce zebrano wspomnienia kilku pracowników i przyjaciół Romana pokazujące jago zainteresowania poza zawodowe oraz przedrukowano niektóre jego opracowania z dziedziny fizyki.